background cover of music playing
ParabolA - Jan-Rapowanie

ParabolA

Jan-Rapowanie

00:00

03:08

Song Introduction

Tymczasowo nie ma informacji związanych z tą piosenką.

Similar recommendations

Lyric

Ale te wszystkie takie dobre

Joł...

Podnoszę łeb znad kibla, w którym zrzuciłem żółć (tfu)

Patrzę się w lustro i widzę nas dwóch, oh

Nozdrza zlepione prochami, nie odnalazłem tam prawdy

Szukam jej wtedy jak klimat jest serio, a nie jak czas się pobawić

Sądzisz, że czasu nie można kupić?

To mam złą wiadomość, cóż

Jesteś biedny albo głupi i chore projekcje mam w głowie

Czasami się w chuj boję opuścić łóżko

Czasem w łeb wali, że poświęcam życie, by ktoś mógł se potupać nóżką

Ile razy udaję, że moc mnie roznosi i że wiara mnie nie opuszcza? Kurwa

Wygoogluj se syndrom oszusta

Nie wiesz jak to ryje banie, nosisz nieswoje medale

Gdy wokół Cię klepią po plecach i mówią, że jak nic zasługiwałeś

Ale to jest parabola, kiedy już powstajesz z kolan

Wypierdalasz na chwilę w kosmos, o

Patrzysz i wołasz, nie rozumiecie mnie, kurwa!

Bijcie brawa, no haloo, cóż się zdarza wariacie

Rzadko, bo rzadko

Góra, dół

Umarł król, niech żyje król

Góra, dół, na pół

Góra, dół

Umarł król, niech żyje król

Góra, dół, na pół

Góra, dół

Umarł król, niech żyje król

Góra, dół, na pół

Góra, dół

Umarł król, niech żyje król

Góra, dół, na pół

Jeśli wierzyć mam ludziom, to uratowałem już trochę tych istnień

Jeśli mi wierzysz to przyjmij, że złożyłem podpis na niejednej bliźnie

Częściej przepraszam niż muszę wybaczać i w sumie to chyba tak wolę

Czuję, że mówię nie tylko za siebie, gdy drę ryja przed mikrofonem

Czasem ciężko dźwignąć rzeczywistość, kiedy wszystko zamienia się w złoto

Ale nigdy kurwa żaden dzieciak, nie marzył o Intertoto

Oni mówią w Imię Ojca, ja czekam, aż sam przemówi

Tam gdzie widzisz jego znaki, ja widzę zwykłe pioruny

Boga nie widziałem nigdy, serio

Nie wiem, co po śmierci czeka

A zioła widziałem raz w życiu, na pogrzebie Leha

Ty wkurwiasz się, że masz egzamin lub że ten twój szef to jebany śmieć

Mnie wkurwia, że ludziom rosną paznokcie albo że muszą jeść

Zdarza się, że się siebie boję, nie podam ci ręki dla twojego dobra

Wyczerpują mnie moje nastroje

Bomba, bomba

Będziesz miał to mi oddasz

Nawierzchnia jest chłodna

Góra, dół

Umarł król, niech żyje król

Góra, dół, na pół

Góra, dół

Umarł król, niech żyje król

Góra, dół, na pół

Góra, dół

Umarł król, niech żyje król

Góra, dół, na pół

Góra, dół

Umarł król, niech żyje król

Góra, dół, na pół

- It's already the end -