background cover of music playing
Byle jaki - Szymi Szyms

Byle jaki

Szymi Szyms

00:00

03:05

Similar recommendations

Lyric

Pod stary blok podjechałem starą Hondą Civic

Wiecznie młody jak jebany Krzysiu Ibisz

Ktoś mnie pyta jak tam leci typie, co kurwa nie widzisz

Chcą zabijać mnie na mieście więc szykują już alibi, ya

Śpię do 15, nad ranem kładę spać się

Moja cici wraca z tyry, więc ogarniam jej kolację

Nie mam czasu z wami gadać, robię z ziomem flaszkę

Nie wiem jaką kładę szkołę, zawsze kładę prawdę

Miałem już na gardle kunai

Kurwa jak mnie nie znasz to nie jesteś w stanie skumać (nie, nie nie, nie)

I parę razy zachowałem się jak burak

Pospinali się raperzy, dzisiaj mogę dać im chuja possać

Ziomów zabieram na obiad i nie liczę sosu

Marzyłem o tym wpierdalając makarony z mopsu

Nie będzie featów, nie dostaniesz moich woksów

Bo to jedyne co mam na własność, choć za małolata miałem

Byle jaki dres, byle jaki shirt

I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie

I dla ciebie byłem byle jaki (byle jaki)

Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć

Bo od zawsze kurwa miałem ten

Byle jaki dres, byle jaki shirt

I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie

I dla ciebie byłem byle jaki (byle jaki)

Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć

Kurwa nigdy więcej łez

Moje życie ciągły stres, szybkie życie, szybki sen

Szybka szama, szybki seks, noce zamieniłem w dzień

Widziałem szczyty i widziałem się na dnie

I nie było ciebie przy tym, powiedz co ty o mnie wiesz (kurwa nic)

Luźne życie, luźne tracki, potem luźne tripy

Sram na mainstreamowe płyty i nudesy twojej cipy

Typie nie ma szans tu na żaden meeting

Typie przekaż jej, że nie ma szans tu na żaden meeting, uu

Moje myśli creepy, powrzucały mnie w linijki

Nietykalna jest moja rodzina i ludzie z ekipy

Nie zdałem matury z matmy, wiem na kogo liczyć

Chcieli stawiać nam nagrobki, dzisiaj postawią pomniki

Byłem byle jaki, nie mogłeś mi dobrze życzyć

Dziś mam swoją załogę tak jak jebany wiking

Nasi wrogowie to jebane mity

Kiedyś wytykali palcem mnie, bo od zawsze miałem

Byle jaki dres, byle jaki shirt

I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie

I dla ciebie byłem byle jaki (byle jaki)

Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć

Bo od zawsze kurwa miałem ten

Byle jaki dres, byle jaki shirt

I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie

I dla ciebie byłem byle jaki (byle jaki)

Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć

Bo od zawsze kurwa miałem ten

Byle jaki dres, byle jaki shirt

I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie

I dla ciebie byłem byle jaki (byle jaki)

Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć

Bo od zawsze kurwa miałem ten

Byle jaki dres, byle jaki shirt

I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie

I dla ciebie byłem byle jaki (byle jaki)

Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć

Kurwa nigdy więcej łez (nie)

- It's already the end -