background cover of music playing
Opowieści z Doliny Smoków - Bedoes 2115

Opowieści z Doliny Smoków

Bedoes 2115

00:00

03:18

Similar recommendations

Lyric

Cztery gramy ganji na łeb, cztery kominiarki na łeb (ganja)

Modlą się, żeby nie wpadli chwilę przed tym, jak ogarniali sprzęt

To żadni gangsterzy, ale brat dostał nożem (z głupiego powodu)

Złe miejsce i czas to zarodek

Jeden trzyma gaz, drugi kosę, trzeci pałę

A kierowca w schowku ma gazówkę na wszelki wypadek (skrrt)

Wspólna znajoma dała cynk, gdzie mieszka ten typ

Yaris podjeżdża, gdzie mieszka ten typ

Noc będzie ciężka, gdzie mieszka ten typ

Litość im przeszła, już nie ma jej dziś

Pora na zemstę

Widzą go na ławce, pije browar z pięcioma typami z bloków

Widzą, że jest ich więcej, zero strachu ani szoku

Kieruje nimi chęć zemsty, parkują na tyłach bloku

Wysiadają bez słowa i wpadają z zaskoczenia

Ktoś krzyczy, ktoś uderza, ktoś się broni, ktoś ucieka

Ktoś dźga, ktoś dusi, ktoś kopie, ktoś strzela

Nikt tego nie planował, ale w końcu ktoś umiera

To z tych ławek, ulic, bloków

Pośród braci, sióstr, wrogów

Pośród hajsu, biedy i rozbitych domów

Co dzień się modlimy ziomuś

Opowieści z doliny smoków

To z tych ławek, ulic, bloków

Pośród braci, sióstr, wrogów

Pośród hajsu, biedy i rozbitych domów

Co dzień się modlimy ziomuś

Opowieści z doliny smoków

- Mów kurwa albo nie wyjdziesz

- Nic ci nie powiem, ty jebana pało!

- Naprawdę chcesz zmarnować życie?

- Żyję dla gangu, ty jebana pało!

Powiedział mu jak przystało, bo w żyłach mu płynie lojalność

To przez kierowcę tamten nie żyje, lecz on liczy na to, że psy nie ogarną

Reszta też była mało rozmowna, poza tym, który sam dostał kosę

Oni go jechali pomścić, a on nie wytrzymał, miał za słabą głowę i mówi

- To ten, który wtedy prowadził, wypuśćcie mnie proszę do mamy

Wejdę w układy, powiem kto, kiedy i jak, tylko pozwólcie wrócić do domu, nie mówcie nikomu

- Dobrze, nie powiem nikomu

Zaśmiał się policjant i trzasnął drzwiami

I kierowca poszedł siedzieć

Łącznie z donosicielem!

Ah, tak bardzo chciałbym znaleźć w sobie spokój, gdy patrzę z boku na sprawę

I dziękuję Bogu za to, że wtedy miałem tylko pałę

To z tych ławek, ulic, bloków

Pośród braci, sióstr, wrogów

Pośród hajsu, biedy i rozbitych domów

Co dzień się modlimy ziomuś

Opowieści z doliny smoków

To z tych ławek, ulic, bloków

Pośród braci, sióstr, wrogów

Pośród hajsu, biedy i rozbitych domów

Co dzień się modlimy ziomuś

Opowieści z doliny smoków

(Ganja)

Cztery gramy ganji na łeb

Cztery kominiarki na łeb (Ganja)

To z tych ławek

Żyję dla gangu, ty jebana pało

Ktoś krzyczy, ktoś uderza, ktoś się broni, ktoś ucieka, z głupiego powodu (Ganja)

Opowieści z doliny smoków

Cztery gramy ganji na łeb

Cztery kominiarki na łeb (Ganja)

- It's already the end -