background cover of music playing
Odwaga - Płomień 81

Odwaga

Płomień 81

00:00

03:48

Similar recommendations

Lyric

Dla mnie tu jest czysty hardkor

Niektórzy mówią mi - nie warto

Ale jest inaczej trochę jeśli to uczucie znasz

Co? niepewny krok w miasto, które znasz

Co? niepewny wzrok najchętniej schowałbyś pod maską

Miasto, które siedzi w nas

Co? zrobię wszystko by stąd uciec, nie mów, że nie warto

Nie dosłownie, ale pragnę uciec stąd, wiesz, ciągle

Pragnę uciec stąd gdzieś uciec na dobre

Zniknąć, pieprzę to co inni myślą

Pieprzę to jak żyją nawet jeśli pieprzę przyszłość

Nawet jeśli przegram wszystko, może wygram wolność

Ostatkiem sił drzemie we mnie idealizm

Młodość - nie oddam tego za nic, nigdy, zrozum

Nawet jeśli całe życie będę mieszkał w bloku

Całe życie mówisz - nie warto, po co?

Bo jacyś gnoje mną gardzą i chodzą nocą z kosą

To co, to dla mnie nie jest odwagą, nie mam więcej niż oni

Mam tylko jedną kartę ale nie mam broni

Mam tylko jedną kartę, rap, wiesz i nie mam broni

I nie mam hajsu, nie mam więcej niż oni

Mam trochę monet, a bliscy chcą mieć krocie

Chcą gdzieś odejść, wrócą jak się dorobię

Wrócą choć stawiam na rap, stawiam na to

Na tylko tą jedną kartę - to jest odwagą

Nie pytaj mnie o jutro, chcę mieć więcej niż nic

Masz coś do mnie - trudno, nie mam więcej niż ty

Zajmij się swoim życiem, swoją sprawą

Ja mam rap, tylko rap - to jest odwagą

Pytasz mnie o jutro, chcę mieć więcej niż nic

Masz coś do mnie - trudno, chcę mieć więcej niż dziś

Robię coś, zdobywam coś ciężką pracą

Mam rap, tylko rap - to jest odwagą

Ruszył kolejny wers w miasto, nie przejdzie bez echa

Musisz mieć jasność - masz farta albo pecha

Ja wolę mieć to pierwsze, ja wolę to co szczersze

Ja wolę to podejście, pierdolę i nie węszę

Na osiedlu afer, skandali i plotek

Odwagą jest napisanie kolejnych zwrotek

Zawieranie opinii, które nie wszystkim leżą

Bo niektórzy ludzie są głupsi od zwierząt

Są też mędrcy, którzy wiedzą więcej ode mnie

O mnie samym wszystko kurwa wiedzą najprędzej

Co mam w kieszeniach, jaki telefon i co pijam

Może powinni robić na psach, a nie nawijać

Słyszałem komentarze o zegarku, który noszę

Pięć stów w sklepie na osiedlu - sto pięćdziesiąt proszę

I tak w kółko ciągle ktoś coś pierdoli

To moje podwórko, kurwa, co cię boli?

Jestem podobny do ciebie, może nawet miałem biedniej

Bo nie jestem z willi tylko żyję na drugim piętrze

Mam dość historii pełnych gówna i mądrości

Bo twoje mają się jak chuj do rzeczywistości

Jest odwagą robić coś prosto z serca

Czasem mam już dość, ale znowu mnie nakręca

Opcja kolejna - pierdolę, to co chcecie piszcie

Przed tym włączcie sobie kawałek - osobiście

Nie pytaj mnie o jutro, chcę mieć więcej niż nic

Masz coś do mnie - trudno, nie mam więcej niż ty

Zajmij się swoim życiem, swoją sprawą

Ja mam rap, tylko rap - to jest odwagą

Pytasz mnie o jutro, chcę mieć więcej niż nic

Masz coś do mnie - trudno, chcę mieć więcej niż dziś

Robię coś, zdobywam coś ciężką pracą

Mam rap, tylko rap - to jest odwagą

Nie pytaj mnie o jutro, chcę mieć więcej niż nic

Masz coś do mnie - trudno, nie mam więcej niż ty

Zajmij się swoim życiem, swoją sprawą

Ja mam rap, tylko rap - to jest odwagą

Pytasz mnie o jutro, chcę mieć więcej niż nic

Masz coś do mnie - trudno, chcę mieć więcej niż dziś

Robię coś, zdobywam coś ciężką pracą

Mam rap, tylko rap - to jest odwagą

- It's already the end -